Ok, rozumiem gdy ludzie mówią że dietetyczne /fit ciasto to nie ciasto.I z przykrością muszę się z nimi zgodzić... mimo, że są smaczne i na pewno będąc na diecie nawet takie oszukane ciasto jest jak plasterek na zbite kolano, ale gdzieś z tyłu głowy pozostają marzenia o cukrze.
Tak było... aż nie zrobiłam tego cudeńka. I nawet mój mąż łasuch ( myślę, że w kwestii pochłaniania ciast i słodyczy jest bezkonkurencyjny - chociaż to ponoć ogólna przypadłość mężów) powiedział, że najlepsza jaką jadł !
Przyznaję, że wzięłam go pod włos z tym ciastem bo szarlotka to nas zdecydowany faworyt wśród prostych domowych wypieków ale efekt przeszedł mnie samą :)
Zapraszam was do spróbowania!
Składniki na 12 kawałków (216kcal/porcja):
- 1,5 szklanki płatków owsianych
- 0,5 szklanki mąki pełnoziarnistej
- 130 g oleju kokosowego lub masła (osobiście wolę wersję z olejem kokosowym)
- 1 żółtko
- 1-2 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 60 g ksylitolu
- 2 łyżki miodu
- około 1-1,5 kg jabłek słodkiej odmiany
- cynamon ( wedle uznania)
- opcjonalnie mus jabłkowy bez cukru
Kruszonka: Należy zmiksować 0,5 szklanki płatków owsianych na mąkę ( bezkonkurencyjny jest mały elektryczny młynek do kawy), następnie wsypać do miseczki dodać 50 g tłuszczu oraz 2 łyżki miodu. Wszystko razem zagnieść za pomocą widelca - ciasto jest bardzo klejące, schować do woreczka i do zamrażarki.
Ciasto: Miksujemy resztę płatków na mąkę i wsypujemy do miski. Dodajemy mąkę, cukier lub ksylitol, proszek do pieczenia, odrobinę cynamonu i mieszamy suche składniki razem. Następnie dodajemy żółtko, miękki tłuszcz i jogurt i próbujemy zagnieść ciasto. Będzie ono dosyć zbite... jeżeli ciasto jest zbyt suche i nie chce się zagnieść dodajemy dosłownie łyżkę zimnej wody. Zagniecione ciasto do woreczka i do lodówki.
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni żeby się nagrzał.
Zabieramy się za serce naszej szarlotki. Wszystkie jabłka obieramy, wycinamy środek i kroimy według uznania ( osobiście lubię większe kawałki). Następnie próżymy dosłownie kilka minut na wodzie na patelni. Nie używamy do tego żadnego tłuszczu! Jabłka mają pozostać lekko twarde ( dojdą w trakcie pieczenia). Zdejmujemy z gazu dodajemy cynamon i mus jeżeli mamy (bez niego tez wyjdzie super) i wszystko mieszamy, zostawiamy do przestygnięcia.
Przygotowujemy blaszkę. Ciasta wystarcza mi na sylikonową blachę do tarty plus małą pokrywkę od naczynia żąroodpornego bo drugiej blachy się jeszcze nie dorobiłam ;). Delikatnie i cieniutko przesmarowujemy tłuszczem jeżeli trzeba. Na blaszki wykładamy ciasto i tu najbardziej pracochłonna czynność. Prawdopodobnie nie uda Ci się go rozwałkować jak kruchego i wyłożyć nim blaszkę, chociaż możesz spróbować. Mi się to nigdy nie udało więc mozolnie paluszkami wyklejam blaszki, ciastko nakłuwam widelcem i do piekarnika na ok. 8 min aby się podpieklo i nie chłonęło soku z jabłek. Po podpieczeniu wykładamy jabłka a na nie ścieramy na tarce kruszonkę.
Pieczemy aż kruszonka się przyrumieni, ok 35-45 min, bez termoobiegu!
Szarlotkę zamiast z lodami podałam z chudym serkiem waniliowym i posypałam z wierzchu cynamonem.
Smacznego!
O.J.
Inspirację zaczerpnęłam z bloga Magdy z późniejszymi delikatnymi modyfikacjami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz